czwartek, 25 października 2012

Zanim opadnie mgła

Mgła jak mleko rozlała się na połoninie i osnuła wszystko wokół swoją puszystą niewinnością. Majestatycznie płynęła wśród wierzchołków drzew. Gdyby tak można było przysłonić nią to co złe, i żeby to złe zniknęło... Byłoby tak pięknie!

Ktoś powiedział, że mówię jakby koniec świata był blisko albo jakby mój świat miał się zaraz skończyć.  I powiedział jeszcze, że to nieprawda. Że czasami to, co najpiękniejsze, jest dopiero przed nami.
Boże, daj mi więc czujność i świadomość chwili, która trwa, żebym mogła ją docenić i abym umiała jeszcze bardziej docenić te momenty, które dopiero nadejdą...
Bo czy życie nie składa się z momentów...?

Gdy oglądam zdjęcia ze świtu we mgle myślę sobie, że miałam wyjątkowe szczęście mogąc znaleźć się w tak niezwykłym miejscu z tak fantastycznymi ludźmi. Jeśli prawdą jest, że najlepsze dopiero przede mną, to jestem dziś cała szczęśliwa i już czekam na to z niecierpliwością.
Choć wolałabym czekać ze spokojem...

A kiedy przyjdzie taki moment, gdy opadnie mgła, to z bólem zauważysz, że świat wygląda tak, jakby ktoś okradł go z magii...
Dlatego mówię sobie i mówię to też Tobie - żyj!
Zanim opadnie mgła...






poniedziałek, 22 października 2012

Jedyne miejsce na ziemi

Niezliczone ilości gwiazd, które można zaobserwować nad bieszczadzkim niebem przypominają Ci o tym, że jesteś tylko pyłkiem we wszechświecie. 

Wszechobecna cisza pozwala usłyszeć własne myśli i... czasem one bolą, są tak bardzo prawdziwe i tak mocno zagłuszone przez wielkomiejski szum, z którego przybywasz.

Ludzie, których spotykasz stają się lustrem, odbija się w nim Twoja twarz - tak wiele już doświadczyłeś, jeszcze więcej będziesz doświadczał.

Bieszczady.... 
Jedyne takie miejsce na ziemi, gdzie doznasz prawdy o życiu i o sobie samym.
I gdzie  nadal możesz czuć się Człowiekiem...






poniedziałek, 15 października 2012

Nie zmienisz Wszechświata

Zatem wszechświat nie jest całkiem taki, jak myślałeś. A skoro tak, czas już, byś zmienił poglądy. Pewne jest bowiem, że nie zmienisz wszechświata.
Isaac Assimov

Piszą, że Kosmos jest przestrzenią, w której znajdują się ciała niebieskie.

Zmierzając w nieznanym mi wcześniej kierunku spodziewałam się ujrzeć wyspy, mielizny, łachy i rzekę - jak się później okazało, ta ostatnia występowała tylko... gdzieniegdzie. Czytałam, że Wisła w Rezerwacie jest trzy razy szersza niż w Śródmieściu... Spodziewałam się, że może być jej w ostatnim czasie nieco mniej, jednak nie sądziłam, że tak zatrważająco mniej.
Krajobraz, który ujrzałam, ani trochę nie przypominał mi niczego zwykłego. Jestem dziś całkowicie pewna, że znalazłam się właśnie w Kosmosie! 








Nie zmienimy wszechświata, ani świata, ani nawet tego tak zwanego "światka". Ale możemy zmienić świat swój własny, bo nikt oprócz nas nie ma na to tak wielkiego wpływu...

Ot i cała kosmologia.

niedziela, 14 października 2012

Czekając na deszcz

Oglądam zdjęcia zrobione dwa tygodnie temu. Na zdjęciach... susza i miejsca, gdzie stałam suchą stopą, a gdzie kiedyś płynęła Wisła. Oglądam, dziwię się i zastanawiam. Nie nad faktem niepokojąco niskiego stanu wody lecz nad tym... dlaczego właściwie? Dlaczego ta Wisła tak mnie urzeka?

Pierwszy raz odkryłam jej oblicze zeszłej zimy - była jeszcze gdzieniegdzie pokryta lodem, co wspominam z uśmiechem na twarzy. Od tamtej pory każda podróż nad rzekę jest ukojeniem i ucieczką od nazbyt często  burej codzienności.

Dla mnie jak i dla Wisły ten rok jest rokiem suszy. Obserwuję jak niebezpiecznie obniża się poziom empatii a wzrasta słupek obojętności. Na suchej wysepce dawnej wrażliwości kryją się strzępy jej pozostałości, wystawione na zewnątrz czekają... Na te kilka kropel... 

A Wisła żyje, tak jak ja. Człowiek przeżywa różne stany, tak jak i przyroda nie zawsze jest stała. Może to jest własnie odpowiedź na pytanie, dlaczego mnie urzeka? I choć ostatni czas nie był dla mnie łatwy, to nadal wierzę, że niebawem znów spadnie deszcz i wszystko wróci do normy, a od codzienności nie będzie trzeba uciekać.

Wraz z Wisłą czekam na deszcz.