sobota, 8 października 2011

Jeśli ktoś...

Jeśli ktoś zapytałby mnie dlaczego wróciłam z Bieszczad tak szczęśliwa i pełna zachwytu, odpowiedziałabym, że otaczały mnie Dobre Dusze. To one zaprowadziły mnie w miejsca, do których nigdy bym nie dotarła. I dzięki nim, poznałam kilka wyjątkowych osób, których ścieżki życia dawno zostały już wydeptane przez los...

Jeśli ktoś zapytałby, jak zapamiętałam Bieszczady, odpowiedziałabym, że tam, właśnie tam zobaczyłam jak wygląda czerń nocy, tam poczułam jak zimna jest woda w rzece i tam usłyszałam przecudowny dźwięk - ciszę.   

Jeśli ktoś zapytałby, dlaczego wzrusza mnie sprzedawca słów, odpowiedziałabym, że nigdy wcześniej nie słyszałam tylu wierszy, i że nie chcę poznać jak smakuje oszukanie z marzeń. I jeszcze powiedziałabym, że nie mogę przestać myśleć o tym, czy jego oczy naprawdę są tak bardzo smutne czy tak bardzo nieprzeniknione...


zaprawdę
powiadam wam wszystkim
wielkim jest Ten
który 
umieścił tu Biesy i Czady
i nas
niepokornych
Ryszard Szociński




Oszukani z marzeń oczekujemy jutra.. 
Ryszard Szociński



A  jeśli ktoś 
zapytałby
czy chciałabym tam jeszcze wrócić
odpowiedziałabym - zabierz mnie tam
zabierz mnie tam jeszcze dziś


4 komentarze:

  1. po prostu śliczne....tekst jak i zdjęcia...

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniu, fantastycznie.
    Bardzo lubię tą atmosferę, którą tworzysz :O)
    Kasia Cz.

    OdpowiedzUsuń
  3. Anulko zabieram się za pisanie książki i tyle razy ile zaglądam do Twojego bloga stwierdzam, że gdzie mi tam do pisania, to Ty masz talent nie tylko fotograficzny

    OdpowiedzUsuń
  4. Rychu...a wiecie, że On przyjechał w Bieszczady przyjechał czosnek hodować.

    OdpowiedzUsuń